24 SIE 2020

Pożyczka 6.000 zł, a do zapłaty 20.000 zł – jak walczyć o swoje prawa z firmami pożyczkowymi? [CASE STUDY]

Zbyt niski dochód, rosnące długi, choroba – istnieje szereg zdarzeń losowych, które powodują, że tracimy zdolność kredytową i nie jesteśmy w stanie uzyskać kredytu konsumpcyjnego w tradycyjnym banku, podczas gdy dodatkowa gotówka jest nam bardzo potrzebna. Natrafiamy więc na atrakcyjnie brzmiącą reklamę: „Potrzebujesz szybkiej pożyczki? Nawet do 20 000 zł przy minimum formalności!”. Znajdując się w ciężkiej sytuacji życiowej, często nie myślimy o możliwych konsekwencjach i decydujemy się na zaciągnięcie pożyczki. Niestety bardzo często nie zwracamy uwagi na to, że zaciągnięta szybka pożyczka może mieć wysokie oprocentowanie, nietypowe okresy spłaty, wysokie prowizje, kary oraz liczne koszty dodatkowe.

W celu zachowania pełnej anonimowości i dochowania tajemnicy adwokackiej dane osobowe zostały zmienione.

W przypadku opóźnienia w spłatach rat, firmy pożyczkowe niemalże błyskawicznie występują do sądu o zapłatę przeciwko dłużnikowi, żądając kwoty kilkukrotnie wyższej niż kwota kapitału. Jak można się przed tym bronić?

Pani Anna zgłosiła się do naszej kancelarii z odpisem pozwu oraz nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym. Jak wynikało z jego treści, Pani Anna ma zapłacić na rzecz spółki P. z siedzibą w Bielsku-Białej kwotę ok. 15 000 złotych wraz z odsetkami i kosztami procesu. Z treści pozwu wynikało, że kwota udzielonej pożyczki wynosiła 6 000 złotych, a spłacone zostało niecałe 5 000 zł. Spółka wystąpiła przeciwko Pani Annie o zapłatę kwoty, na którą składał się niespłacony kapitał, wysokie odsetki umowne, opłaty dodatkowe takie jak np. ubezpieczenie, opłata przygotowawcza oraz wynagrodzenie umowne.

Umowa pożyczki została zawarta w siedzibie spółki P., gdzie Pani Anna stawiła się, znajdując się wówczas w bardzo trudnej sytuacji finansowej, o czym poinformowała podczas rozmowy pracownika spółki. Pani Anna otrzymała komplet dokumentów związanych z zawartą umową, będąc przy tym pozbawioną czasu niezbędnego do skorzystania z możliwości zadawania pytań oraz weryfikacji i analizy postanowień umowy. Pracownik spółki oświadczył Pani Annie, mającej wątpliwości w zakresie wysokości poszczególnych należności, że warunki zawarcia umowy nie podlegają negocjacji. Po stronie Pani Anny była jedynie decyzja o ich akceptacji albo braku akceptacji, co skutkowałoby nieudzieleniem pożyczki. Pani Anna nie miała wpływu na istotne postanowienia umowne, o czym została poinformowana. Jednakże pomimo wątpliwości zdecydowała się na podpisanie umowy, gdyż bardzo potrzebowała pieniędzy.

W sytuacji, kiedy Pani Anna spóźniła się z zapłatą dwóch rat, spółka P. wezwała ją do zapłaty zastrzegając, że w przypadku braku wpłaty wskazanej kwoty, w oznaczonym terminie umowa pożyczki zostanie wypowiedziana. Wobec braku zapłaty, kolejnym pismem spółka P. wypowiedziała umowę pożyczki, wzywając jednocześnie Panią Annę do wykupu weksla na kwotę blisko 15 000 zł. Wobec niewykupienia weksla, spółka P. wypełniła weksel zgodnie z postanowieniami umowy pożyczki i skierowała sprawę do sądu.

Dzięki niezwłocznym działaniom podjętym przez naszą kancelarię, z wnioskowanej przez spółkę P. kwoty blisko 15 000 złotych, sąd zasądził jedynie kwotę 2 000 zł z odsetkami. W toku procesu bowiem skutecznie udało się wykazać, iż umowa podpisana przez Panią Annę, zawierała liczne niedozwolone postanowienia umowne, których sąd nie uznał za wiążące.

Spółka P. dysponowała wiedzą o trudnej sytuacji majątkowej Pani Anny, stanowiącej przyczynę zawarcia kolejnej umowy pożyczki, oświadczając przy tym, że ta może albo zawrzeć umowę w przedstawionym kształcie albo odmówić jej zawarcia. Jednak jak stanowi przepis art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Za nieuzgodnione indywidualnie uważa się bowiem te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Umowa jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, jeśli wykracza przeciw uznanym w społeczeństwie zasadom moralnym lub przyjętej w obrocie uczciwości. Przedsiębiorca będzie działać nieuczciwie, tj. wbrew dobrym obyczajom, w sytuacji gdy sporządzone przez niego klauzule umowne będą godzić w równowagę stosunku prawnego. Z powyższego wynika, że istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Z kolei rażące narażenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym.

Każda sprawa jest inna i każdy przypadek należy poddać osobnej analizie, jednak co bardzo istotne i co też pokazuje nam doświadczenie, opłaca się walczyć o swoje prawa.

Przypominamy Państwu, że aby skutecznie złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty należy wnieść go do Sądu w ustawowym terminie 2 tygodni od jego doręczenia. Pani Anna niezwłocznie po odebraniu nakazu zapłaty skontaktowała się z naszą kancelarią, dzięki czemu zyskaliśmy czas na wnikliwą analizę i przygotowanie skutecznej strategii procesowej.

 

Polub nas na Facebooku, aby na bieżąco śledzić przydatne materiały, które publikujemy.

Umów się na spotkanie
przez internet